Każdy pewnie wie, że praktyczny przedmiot jaskim jest końska podkowa, kryje też w sobie ponoć ogromną moc przyciągania wszelkich dobrych zdarzeń i prezentów od losu. Jak jednak właściwie działa podkowa w tym względzie? Czy trzeba coś zrobić, by jej w tym pomóc? Jeśli szukasz i potrzebujesz pomocy od losu, konieczne przeczytaj wszystko o tym, co może Ci dać podkowa na szczęście. Jeszcze dziś zobacz, co zrobić, by podkowa na szczęście zadziałała!
Czym dokładnie są podkowy i jakie są ich rodzaje?
Każda podkowa to metalowe wzmocnienie wymyślone dla ochrony końskich. Podkowy mają kształt litery „U”. Do kopyt przybija się je od spodu, używając do tego dosyć długie gwoździe zwane podkowiakami lub hacelami. Podkowy na kopytach są niczym buty i kapcie dla konia. Chronią kopyta przed nadmiernym ścieraniem i uszkadzaniem (pękaniem, rozłupywaniem, ochwatem). Istnieje wiele rodzajów podków, jednak ich kształt i gabaryty są podobne – np. podkowy wyścigowe, hacelowe, przeciwpoślizgowe, gładkie pantoflowe, warszawskie, ze sztyftami, z dwoma kapturkami, korekcyjne (ortopedyczne).
Historia końskiej podkowy.
Jeździectwo ma bardzo długą tradycję i sięga niemal początków rozumnej ludzkości. Od początku, gdy tylko nasi dalecy przodkowie zaczęli chwytać i ujarzmiać konie, kopyta tych zwierząt przysparzały im sporo kłopotów. Główną ich przyczyną było szybkie ścieranie się i uszkadzanie. Od początku oswajania i udomawianie, konie były używane do dźwigania ciężarów (jako zwierzęta juczne) i jazdy wierzchem, a potem także do ciągnięcia wozów. Często musiały się przy tym poruszać po podłożu wcale niesprzyjającym dla koni.
Tabuny dzikich koni wybierają głównie tereny głównie trawiaste i stepowe, jako najlepsze dla siebie środowisko życia. Teraz to jednak jeździec, woźnica i ludzki przewodnik koni zaczął decydować o miejscach, gdzie te zwierzęta miały iść. Niekorzystne dla koni podłoża (np. mocno kamieniste) zaczęły więc wywierać na końskie kopyta dodatkowe obciążenie. To z kolei powodowało ich szybkie ścieranie i często też uszkadzanie. Zaczęto, więc szukać metod ich ochrony i sposobu na utwardzenie.
I tak na przykład około 400 r. p.n.e., grecki wódz Ksenofont zaczął zalecać trzymanie koni w stajniach brukowanych kamienną kostką „na grubość kopyta” oraz z lekko pochyłą podłogą, co miało powodować dobry odpływ zwierzęcej uryny. Rzymianie, a potem także wiele innych ludów, zaczęli natomiast stosować specjalne sandało-kapcie dla koni.
Była to skórzana lub metalowa podeszwa, przywiązywana mocnymi rzemieniami do końskich kopyt. Prawdziwe, znane i używane do dzisiaj podkowy przybijane do kopyt gwoździami, wynaleziono jednak dopiero ok. 1000 r. n.e. Wpadli na to Celtowie i Galowie. Szybko okazało się, że wynalazek ten stanowi jedyną najlepszą i skuteczną ochronę. Podkuwaniem koni zajmują się przy tym specjalni fachowcy – kowale.
Dlaczego podkowy należy koniom co jakiś czas wymieniać?
Żadna podkowa nie może na końskim kopycie pozostać na zawsze. Podkute kopyta nie ścierają się i nie uszkadzają, ale wciąż normalnie i stale rosną podobnie jak nasze ludzkie paznokcie (kopyta koni rosną ok. 1cm miesięcznie). Po jakimś czasie po podkuciu konia, jego kopyta staja się więc zbyt długie i podkowy należy wymienić. Bez tego koń będzie odczuwał dyskomfort i zmieniał przez to postawę (wykrzywianie nóg), co z kolei źle obciąży stawy jego nóg i wywoła choroby okolic pęcin. Biedny zwierzak zacznie się, więc poruszać z coraz większym trudem, a nawet bólem (kulawizny). Dlatego właśnie konieczna jest wymiana podków (rozkucie) oraz skracanie (struganie), czyszczenie i ponowne zakucie (okucie, przekucie) kopyt minimum, co 4-5 tygodni. Przywraca to kopytom normalną długość, szerokość i wysokość, a także zapobiega możliwym stanom zapalnym.
Skąd jednak wzięła się podkowa na szczęście?
Podkowy końskie są od dawien uznawane również za szczególny amulet przynoszący szczęście i pomyślność. Powszechnie uważa się, że domy, nad których drzwiami zostaną powieszone podkowy, są skazane na pomyślność, zdrowie, szczęście i dobrobyt. Przekonanie to wywodzi się jeszcze z czasów, gdy posiadanie konia (szczególnie wierzchowego rumaka) było wielkim luksusem i przywilejem możnowładców, szlachty i rycerstwa, a podkuwanie było nie lada fachem.
W tamtych czasach chłopstwo nie posiadało koni, a do orki i jako zwierzęta juczne czy pociągowe używało woły. Dlatego znalezienie podkowy lub choćby jej kawałka, uważano za wielkie szczęście i bardzo dobry omen. Dzisiaj także stało się to rzadkością, ponieważ konie nie ciągają już wozów po ulicach i spotkamy je głównie w stadninach lub gospodarstwach agroturystycznych, jako luksusowe zwierzęta do jazdy wierzchem. Dlatego również obecnie znalezienie podkowy na drodze i w terenie jest wielką rzadkością. Warto, więc takie znalezisko zatrzymać i powiesić u siebie w domu nad drzwiami lub na ścianie na szczęście.
Podkowa na szczęście jako talizman.
Podkowa ma ogromną siłę jako talizman czy amulet. Podkowa przyciąga do nas i naszego domu szczęście, zdrowie, powodzenie i pieniądze. Jest też wielką ochroną przed wszelaką negatywną energią i urokami. Powieszona w samochodzie ochroni nas też przed wypadkiem i kradzieżą auta. Pierwsze legendy o pozytywnej mocy podkowy historycy datują na X wiek, choć prawdopodobnie przeświadczenie to jest jeszcze starsze.
W X w. podkowy stosowano dla ochrony przed złymi spojrzeniami i urokami oraz do odpędzania diabła. Znaczenie miał tu także metal, z którego kuje się podkowy. Wierzono, bowiem w tych dawnych czasach, że „żelazo nie ulega złym mocom i siłom”. Również kształt podków jest wiązany z dobrą i mocną energią – „podkowę kojarzono z dobrobytem i uważano, że niczym magnes przyciąga powodzenie, a ten, kto ją znajdzie, szybko stanie się bogaty i szczęśliwy”.
Podkowa na szczęście – zasady jej wieszania.
Podkowa określana „żelaznym szczęściem”, musi też być wieszana w odpowiedni sposób. Należy, zatem wiedzieć – gdzie i jak ją umieszczać. Specjaliści i znawcy czarów zalecają, by podkowy zawieszać nad drzwiami wejściowymi do swojego domu i koniecznie w pozycji, „U”, czyli oboma wolny końcami do góry. Wtedy będzie działała najlepiej, „przyciągając pozytywne zdarzenia i szczęśliwe zbiegi okoliczności”. Skierowanie podkowy ramionami do góry, oznacza, bowiem jej „otwarcie na szczęście”.
Podkowa może jednak być też powieszona odwrotnie, o czym wie już mniej osób. W takiej pozycji końcami do dołu, a brzuszkiem do góry ochroni nas wtedy przed zawiścią i zazdrością, złymi mocami, wrogami i nieproszonymi gośćmi. „Zamknie nas też i zabezpieczy przed negatywną energią”. Powinniśmy też starać się przybić ją do ściany dokładnie 7 gwoździami, ponieważ liczbę tę w numerologii uważa się za „magiczną i przynoszącą szczęście”. Jakkolwiek jednak nie powiesimy podkowy, zawsze będzie to dla nas podkowa na szczęście!
Podkowa na szczęście – jak ją zdobyć? Gdzie ją szukać? Jaką wybrać, by przyciągała szczęście?
Najlepiej zdać się w tej kwestii całkowicie na łut szczęścia. Podkowę najłatwiej jest znaleźć w pobliżu końskich stadnin i gospodarstw agroturystycznych oraz na wsiach wszędzie tam, gdzie hoduje się konie. Wystarczy po prostu wybrać się tam na spacer po drogach, łąkach i lasach. Znalezioną podkowę zabierzmy do domu, wyczyśćmy i zawieśmy w odpowiednim miejscu. Można też pomóc swojemu szczęściu i wybrać się do najbliższej stadniny koni i poprosić o podarowanie starej, zużytej podkowy. Pozytywną moc przyciągną też do nas kupne ozdoby w kształcie podków, czyli np. wisiorki, breloczki, broszki, czy zawieszki na ścianę.